środa, 3 kwietnia 2013

Comeback

Hej !!!
Taki tam comeback po świętach z moim wierszem, który napisałam 3 lipca 2012 roku. Jest on o uczuciach i utraconej przyjaźni. Z dedykacją dla chłopaka, który nawet nie wie że mam bloga ;)
Kolejny wiersz lub piosenka prawdobodobnie pojawi się niedługo.

,,Ty"


To ty sprawiłeś, że się uśmiecham
I od większości problemów uciekam.
Lecz teraz są łzy,
Bo już nie kwitną bzy.


To ty dorosłeś
I ze mnie wyrosłeś.
Prawie cztery lata nas dzielą
Myślałam, że nas nie podzielą.


Nasza przyjaźń sie skończyła
Tak szybko jak przybyła.
Jesteś mym kolegą
żadnym tam lebiegą.

Nawet nie wiesz ile mi bólu sprawiasz
I nawet tego nie naprawiasz.
Wogóle się nie starasz
i mi tym nie pomagasz.

Zależy mi na tobie
Nie myśl sobie,
że zostawię to co łączyło nas,
że to była przyjaźń na raz.

Zapamiętam czas spędzony z tobą,
Był on wielką przygodą
Pełną dobrych i złych chwil
Nasza przyjaźń jets jak Nil.



Wasza Amy <3


sobota, 23 marca 2013

Hej !!
To ja Amy zapomniałam, że mam bloga. Serio siadałam do laptopa i zapominałam że mam tu coś napisać. Wiem nieogarnięta jestem. Kto dziś ogląda The voice of Poland, ja napewno.
To sprzed 2 tygodni Bartek Kawałek <3
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=JR5W-2n5ORA&feature=endscreen

Tak ogólnie to dziś świeci słońce i śnieg leży. Mam dość zimy. Jutro postaram się napisać wam IMAGINA.
Wiem że się cieszycie.
Bye
Amy <3




niedziela, 10 marca 2013

Moje przemyślenia

Zrozumiałam że przyjaźń nie trwa wiecznie. Ponad 3 lata temu przeprowadziłam się z jednego do drugiego miasta oddalonego o 300 km. Tam gdzie mieszkałam ponad 10 lat miałam przyjaciółkę na początku dzwoniłyśmy często do siebie teraz się nie kontaktujemy i nie rozmawiamy wogule. Mam też kolegę prawie 4 lata starszego kiedys gdy miał 16 lat byliśmy przyjaciółmi, teraz ma 18 i jesteśmy kolegą i koleżanką. Znam go od około 4 lat i zależy mi na nim jako na koledze walczyłam o nasza znajomość teraz wiem, że z czasem będzie tylko gorzej, będziemy mieli coraz mniej tematów do rozmów. Zależy mi na nim. Wielu powie że to miłość. Nie to jest dziwna więź, ktrórą od dłuższego czasu próbuję zrozumieć. Może to miłość braterska jaką darzy sie swoich braci rodzonych ?? Może to więź emocjonalna ?? jak to powiedziała moja koleżanka. Niesądziłam że go tak bardzo polubię, nieplanowałam tego tak wyszło. Wiem to smutne ale prawdziwe, życie niezawsze jest kolorowe. Moje jest mieszanką wszystkich barw świata. Czasem mam głupawkę  a czasami smutne i ciche dni. To normalne jetseśmy tylko ludźmi i mamy swoje przeżycia i problemy. najważniejsze by nigdy się nie poddawać i walczyć do końca nawet gdy juz nam się wydaje że przegrywamy. Nawet gdy już nie widzimy światełka w tunelu musimy iść naprzód, bo być może za zakrętem ono gdzieś jest. Walczyłam i przegrałam przyjaźń, ale jestem dumna, że walczyłam.  
Amy <3

czwartek, 7 marca 2013

Takie tam ;)

Hej wiecie jestem chora źle się czuję, jutro chyba nie ide do szkoły. Głowa mnie boli i wogule dziś nic już więcej nie napiszę. Może jutro jak się lepiej poczuję to cos napiszę.

Amy <3



niedziela, 3 marca 2013

Opowiadanie cz 1.

To jest początek mojego opwiadania które pisałam w czerwcu. Może kojarzycie je z mojego 1 bloga, który był niewypałem. 

,, Upadki, wzloty i końce" Cz. 1

Trzy miesiące temu Emili umarła mama. Dziewczyna nie mogła się z tym pogodzić, ledwo zdała do następnej klasy. Dlatego tata Emilki wysłał ją na całe wakacje do znajomych. Stwierdził , że będzie lepiej jak zmieni środowisko. I tak Ema znalazła się w Zielonej Łące małej miejscowości niedaleko Gdańska. Nasza bohaterka leży w łóżku i płacze w poduszkę. Obok niej na materacu śpi jej najlepsza przyjaciółka Ania. Jest już po północy, kiedy do pokoju wchodzi zaspany Emil, brat Ani. Podchodzi do płaczącej Emilki i mocno ją przytula.
   - Już dobrze, proszę nie płacz już - uspakaja dziewczynę
   - Jak mam nie płakać skoro po śmierci mamy czuje się samotna
   - Wiesz, nie jesteś samotna masz mnie i Anię.
   - W sumie masz rację. A masz coś do jedzenia, bo jestem głodna. Ostatnim moim posiłkiem był bardzo skromny obiad.
   - Chyba powinienem mieć jeszcze batona. A coś do picia chcesz ?
    - Nie, dzięki baton wystarczy
Emil wyszedł a Ema pomyślała sobie ,, Jak dobrze ,że mam takich przyjaciół, dzięki nim wiem że mam dla kogo żyć". Z rozmyśleń wyrwał dziewczynę wchodzący chłopak niosąc jej " Snikersa"
   - Bardzo ci dziękuję
   -Nie dziękuj tylko jedz. Twój brzuch coraz  głośniej dopomina się o jedzenie. - odparł i posłał jej swój najpiękniejszy uśmiech.
  - Yhm
Emilka po zjedzeniu batona poczuła się lepiej , że oczy same jej się zamykały położyła się spać. Po paru minutach już spała a Emil przyglądał jej się myśląc ,, Biedna dziewczyna stracić matkę to coś strasznego''. Ziewnął i sam poszedł spać.
   
   Następna dnia Ema obudziła się późnym popołudniem. Usiadła i westchnęła.
    - O cześć !- zawołał Emil, który właśnie wszedł  do pokoju
    - Cześć, wiesz, która jest godzina ??- spytała dziewczyna.
    - Około 15
    - Przespałam śniadanie- zdziwiła się Emilka.
    - I obiad - uzupełnił Emil
    - Zrobić ci śniadanie ??
    - Nie dziękuję sama sobie je zrobię - podziękowała i poszła do kuchni zrobić kanapki.  - pyszne te kanapki sobie zrobiłam.
Chcesz jedną - spytała Ema
  - Nie dzięki. Jedz musisz nabrać siły. - grzecznie odmówił Emil
  - Czemu ?? - spytała Emilka
  - Bo idziemy razem do kina. - oznajmił jej.
  - We dwójkę?
  - Tak. Ale to nie randka. - sprecyzował.
  - Okej to ile mam czasu na wyszykowanie się ?
  - Hmm.Pomyślmy. Seans mamy za 3 godziny, to godzinę na drogę z lekkim zapasem, to jakaś godzina dla ciebie, a reszta na stanie w kolejkach po bilety i jedzenie.
  - Ok. A ciepło jest na dworze?- spytała dziewczyna
  - Tak. Jak chcesz to włóż tę żółtą sukienkę. Wyglądasz w niej prześlicznie. - dodał po chwili Emil
  - Aha. To idę się szykować. Pa
  - Pa
Po chwili Ema poszła do łazienki ubrać się i uczesać. Lecz zastanawiała się nad makijażem. W końcu zdecydowała się na błyszczyk do ust. Gdy wyszła z łazienki pod drzwiami stał Emil i patrzył się na nią. On sam był ubrany w hawajskie shorty i luźny T- shirt. Minęła chwila zanim odzyskał mowę
  - Wyglądasz przepięknie
  - Dzięki. Widzę, że ty też nie marnowałeś czasu
  - Choć bo się spóźnimy na pociąg. Mój brat nas podwiezie. - oznajmił dziewczynie
  - Och, nie musi. Ale skoro chce.
Po chwili byli już w drodze na peron. A gdy dotarli pociąg właśnie wjechał na stację z głośnym zgrzytem.
  - Choć , bo się spóźnimy- poganiał Emilkę
  - Okej biegniemy - spytała. W odpowiedzi Emil złapał ją za rękę i pobiegli do pociągu. Gdy znaleźli już wolne miejsca Emil poszedł do konduktora kupić bilety, a Emilka pogrążyła się we własnych myślach ,, Czemu on tyle dla mnie robi. Przecież jak  ostatnio go widziałam to się pokłóciliśmy. Ale ja mu już dawno wybaczyłam tylko on jeszcze nie wie. Jak  mnie przeprosi to wtedy mu powiem". I właśnie w tym momencie wrócił Emil:
  - Już jestem. Coś przegapiłem ? - spojrzał pytająco na dziewczyna
  - Nie, nic siadaj - odparła spokojnie Ema
                                          

                                                  ***
Reszta podróży minęła spokojnie teraz nasi bohaterowie siedzą już w sali i oglądają film pt. ,, Zwariowana rodzina "
Nagle odzywa się Emil:
   - Wiesz, chcę cię przeprosić za to co powiedziałem ostatnim razem jak się widzieliśmy. Wybaczysz mi ??
  - Wybaczyłam ci dawno temu - rzekła i posłała mu swój najpiękniejszy uśmiech.
  - Aha i jeszcze coś co uświadomiłem sobie dawno temu. Uświadomiłem sobie, że to ciebie kocham a nie jestem pewien czy ty też.
  - Ja też cię kocham .To chyba jest już randka - spytała Emilka
W odpowiedzi Emil ja pocałował.



Takie tam moje opowiadanie komentujcie czy mam pisac dalej. Zapraszam do mojej znajomej : http://marzenialondyn1d.blogspot.com/
http://whynotspreadyourwingsandfly.blogspot.com/

Amy <3











Hej !
Dziś jak mi sie uda to skończe tą historyjkę co wam o niej mówiłam. Jutro wracam ze szkoły przed 15, więc jak bd to dopiero około 16. Wiem że nie ma tu nic ciekawego, ale wiecie początki bywają trudne. Na pewno niedługo znajdzie się coś ciekawszego.
Amy <3

sobota, 2 marca 2013

Co dalej ;)

To znowu ja, mam dla was wiadomość wczoraj zaczęłam pisać na polskim jakąś krótką historię i powiem tyle, że jak ją skończę to być może pojawi sie tu w formie imagina. A wy lubicie czytać imaginy.

Amy <3